Lekarz twierdzi, że powinienem zacząć się ruszać. Doradza bieganie, pływanie i jazdę na rowerze, ale ja nie mam na to czasu i siły. Czy przechodzenie dłuższych odcinków, np. do pracy, normalnym tempem też się liczy?
Oczywiście, że takie codzienne chodzenie (do sklepu, do pracy) także ma znaczenie, nawet przy normalnym tempie. Aby policzyć, ile tak właściwie przechodzimy, i mieć motywację do dalszych ćwiczeń, warto zaopatrzyć się w krokomierz. To tanie i pomocne urządzenie (można je kupić w sklepach ze sprzętem sportowym).
Mało kto z nas wie, ile naprawdę dziennie robi kroków. Ten aparacik nam to przypomni i zasygnalizuje, czy jest to za mało, czy za dużo. Krokomierze z podstawową funkcją (czyli zliczaniem kroków) kosztują już ok. 20 zł. Warto jednak wydać więcej na urządzenie pozwalające określić długość przebytego dystansu (przyda się regulacja długości kroku) czy liczbę spalonych kalorii.
Bardziej zaawansowane aparaty potrafią też zmierzyć puls. Trzeba również zwrócić uwagę na wyświetlacz. Ważne jest, czy sprawdza się w różnych warunkach oświetleniowych. Liczy się także sposób umocowania wyświetlacza – zwykle umieszcza się go na pasku, musi być więc dobrze przymocowany – oraz wygoda stosowania tego urządzenia. Trzeba również przyjrzeć się możliwości blokady krokomierza: może on bowiem mierzyć nie tylko kroki, ale także inne ruchy ciała.
Jak rozpocząć chodzenie z krokomierzem? Najlepiej zacząć od noszenia go przez trzy kolejne dni. Całkowitą liczbę kroków przebytą przez ten okres należy podzielić przez trzy – daje to przeciętną, wyjściową liczbę kroków przebywaną w ciągu jednego dnia. Od tej wartości zaczynamy, stopniowo ją zwiększając.
Specjaliści uważają, że warunkiem zdrowego trybu życia jest przejście w ciągu dnia ok. 10 tys. kroków normalnym tempem lub ok. 3 tys. kroków tempem szybkim. Dodajmy jednak, że są to cele długoterminowe, do których można dochodzić stopniowo, zwiększając systematycznie przebytą liczbę kroków. Pomóc w tym może parkowanie daleko od domu czy pracy, spacery z psem i używanie schodów zamiast windy.