Każdego roku, gdy z trudem wstajemy od stołu, przyrzekamy sobie, że podczas kolejnych świąt postaramy się zachować umiar w jedzeniu. Tradycja jednak okazuje się silniejsza. Jak tu zjeść niewiele, gdy na stole stoi tyle potraw, a każdej wypadałoby spróbować?
Już na kilka tygodni przed Bożym Narodzeniem ludzi dopada przedświąteczna gorączka. Porządki, prezenty, robienie zakupów i przygotowywanie najróżniejszych potraw to nieodłączne elementy świąt. Trudno nam zrezygnować z przyrządzania dwunastu dań. Dla Polaków bowiem Wigilia i Boże Narodzenie to przede wszystkim stół suto zastawiony przepysznymi specjałami – karpiem, makowcem, zupą grzybową.
Porcja zdrowego rozsądku
Czy musimy pozbawiać się przyjemności korzystania ze świątecznych przysmaków? Nie, należy jednak podchodzić do tego z rozsądkiem. Uniknie się wtedy kłopotów z przejedzeniem, złego samopoczucia, kilku zbędnych kilogramów i wyrzutów sumienia.
Osoby cierpiące na niewydolność wątroby, kamicę żółciową, schorzenia trzustki, wrzody żołądka lub dwunastnicy powinny zwracać szczególną uwagę na ilość i rodzaj spożywanych pokarmów. Trzeba również pamiętać, że świąteczne biesiadowanie, które trwa kilka dni, powoduje przybranie na wadze od 2 do 4 kg. Spowodowane jest to przede wszystkim ilością i kalorycznością spożywanych dań. Przyczynia się do tego także fakt, że gdy usiądziemy do stołu, nie wstajemy od niego przez kilka godzin.
Cena biesiadowania
Ociężałość i dyskomfort przewodu pokarmowego to właśnie charakterystyczne objawy przejedzenia. Zaliczyć do nich można również bóle kurczowe jelit, wymioty, biegunkę, zaparcia, zatrzymanie gazów, nadmierne pocenie się, czasem ospałość, uczucie duszności i uderzenia gorąca.
O przejedzeniu mówimy wtedy, gdy ilość pokarmu, którą się spożyło, przekracza dobowe zapotrzebowanie energetyczne. Konsekwencją tego jest przyrost masy ciała. Zdarza się, że skutki obżarstwa są groźne i wymagają leczenia szpitalnego. Najczęściej dotyczy to osób starszych.
Przy świątecznym stole
Bigos ze skwarkami, szynka z apetycznym białym tłuszczykiem, czerwony barszcz gotowany na tłustym wywarze, zupa grzybowa zabielana śmietaną, oczywiście wysokoprocentową. Tak wygląda świąteczne menu.
Każdy dietetyk złapie się za głowę na samą myśl o liczbie kalorii, które zawierają te potrawy. Z drugiej strony, trudno wyobrazić sobie świąteczne smakołyki w innej niż tradycyjna postaci. Tym bardziej, że z wieloma potrawami i zapachami łączą się wspomnienia z czasów dzieciństwa. Jak więc poradzić sobie z tym świątecznym problemem? Przypominamy – jedynym wyjściem z sytuacji jest… umiar.
Ile zjesz w czasie świąt?
barszcz czerwony z uszkami – ok. 70 kcal (talerz)
smażony karp – ok. 280 kcal (150 g)
ryba gotowana – ok. 200 kcal (150 g)
pierogi z kapustą i grzybami – ok. 170 kcal (100 g)
kapusta z grochem – ok. 200 kcal (100 g)
kapusta z grzybami – ok. 80 kcal (100 g)
śledź w oleju – ok. 300 kcal (100 g)
śledź w śmietanie – ok. 100 kcal (100 g)
kutia – ok. 250 kcal (100 g)
piernik z bakaliami – ok. 370 kcal (kawałek)
kompot z suszu – ok. 200 kcal (szklanka)