Tylko duch żyje przeszłością, określając swoje ja obrazami opartymi na życiu przeżytym. Ty jesteś tym, co wybierasz dzisiaj, nie tym, co wybrałaś w przeszłości.
Wayne W. Dyer „Pokochaj siebie”
Śniłaś o ukochanym z płomiennymi oczami i śniadą cerą, a twój ślubny jest krępym blondynem. Miał cię nosić na rękach, a nawet szklanki po sobie nie odniesie.
Marzyłaś o wielkim mieście, pociągały cię barwne wystawy, kolorowe billboardy i szerokie ulice. Mieszkasz w bloku i czujesz się samotna, choć wokół tyle ludzi. Wszyscy obcy i każdy dzień wygląda tak samo.
A miało być tak pięknie! Dozgonna miłość, dostatni dom, udane dzieci, dalekie podróże. Miłość diabli wzięli, kredyt pochłonął zasoby, jedyne dziecię rozczarowało.
Jak zwykle, masz jeszcze wybór. Możesz żałować tego, co minęło, ale to już i tak nie wróci, możesz winić siebie za złe decyzje, ale lepiej się od tego nie poczujesz, możesz mieć żal do bliskich, ale to cię tylko od nich oddali. Możesz narzekać na niesprawiedliwość losu, ale kto ci powiedział, że los musi być sprawiedliwy – on jest taki, jaki jest.
Możesz być jak liść na wietrze i reagować tylko na to, co się aktualnie dzieje, lub jak drzewo, które rozkoszuje się porywami wiatru. Mocno zakorzenione, ugina się, lecz nie łamie.
Bądź jak drzewo. Pożegnaj się z przeterminowanymi marzeniami, ale nie przestań marzyć. Marzenia mogą być twoimi korzeniami. Zastanów się, czego TERAZ pragniesz? Teraz, to znaczy będąc w tym punkcie życia, w którym się właśnie znajdujesz, mając tyle lat (i kilogramów), ile masz, z twoim wykształceniem, sytuacją rodzinną i umiejętnościami. Co TERAZ chciałabyś osiągnąć?
- Weź kartkę i wypisz swoje marzenia. Niech one dotyczą różnych spraw: związków z ludźmi, wiedzy, wyglądu, majątku, podróży, kariery czy też konkretnych umiejętności.
Gdy już to zrobisz, weź drugą kartkę i zapisz, dlaczego pragniesz ich spełnienia. Niech przy każdym znajdzie się tylko jedno, dwa zdania. Ważne, abyś zrobiła to szybko, bez dłuższego namysłu. Jeśli przy którymś zatrzymasz się dłużej, zostaw je i przejdź zaraz do następnego.
- Zajmij się tylko tymi, dla których łatwo znalazłaś uzasadnienie. Zastanów się, w jakim czasie możesz je zrealizować i zapisz spodziewany czas (1 rok, 2,5 roku lub dziesięć lat). Bądź optymistką!
- Weź nową kartkę i podziel ją na cztery części. Spośród marzeń, na których spełnienie wystarczy ci jeden rok, wybierz cztery najważniejsze i wpisz je w utworzone prostokąty. Mogłoby to wyglądać tak:
- Rozważ, co może ci przeszkadzać. Na przykład: zgubić 15 kilogramów – słabość do batoników + osiadły tryb życia, przyjaźń z własną córką – niechęć do jej nowego chłopaka, wyprowadzić się od teściów – brak środków na kupienie mieszkania. Zapisz to.
- Co może ci być pomocne? Kto może ci pomóc? Jakich informacji potrzebujesz? To też zapisz.
- Wyobraź sobie żal, jakiego doznasz, jeśli tego nie zrealizujesz i przyjemność, jaką dostarczy ci realizacja marzeń.
Szczególnie realistycznie zobacz sytuację, w której znajdziesz się, gdy ci się uda je ziścić. Poczuj, jak lżejsza o 15 kilogramów lekko wbiegasz po schodach i własnym kluczem otwierasz drzwi od swojego mieszkania. Przejrzyj się w lustrze, ubrana w szałowy, własnoręcznie uszyty ciuch. Zobacz, jak spotykasz się z córką na babskich pogaduszkach i usłysz waszą rozmowę. Im więcej zmysłów zaangażujesz w swój sen na jawie, tym większa będzie siła sprawcza twojej wyobraźni. Dlatego zobacz barwy, usłysz dźwięki i poczuj tak wyrazistą przyjemność, jakby się TO już stało.
- A teraz, w każdym z prostokątów, wpisz powody, dla których bezwzględnie musisz zrealizować swoje marzenie.
Zaś w dolnej części prostokąta, co będziesz robić codziennie dla osiągnięcia wyznaczonego celu.
I miej tę kartkę zawsze pod ręką. Będzie ona jak mapa twojej podróży. Od tej pory nie musisz, jak większość to czyni, reagować tylko na to, co przynosi ci życie, możesz sama na nie wpływać. Porzuć toksyczne „jestem”, czegokolwiek ono dotyczy (nieszczęśliwa, gruba, chuda, biedna), poszukaj w sobie siły opartej na marzeniach i zamień je na „postanowiłam” (być…, mieć…, zrobić…”).
Powodzenia!