Od półtorej dekady powtarzamy w kółko: chcesz schudnąć? Nie ma nic za darmo. Wskakuj na rower, gotuj na parze. Ale z drugiej strony… Jeśli lubisz siebie taką, jaka jesteś, cudownie! Nie daj sobie wmówić, że należy się na siłę zmieniać.
Staramy się popularyzować pewną pozytywną filozofię życiową, przypominać ci, że bez względu na tuszę jesteś panią siebie, dlatego tylko od ciebie zależy jakość i uroda twojego życia. Chętnie przypominał też o tym Jean de La Bruyére, XVII-wieczny eseista francuski, który już 4 wieki temu nawoływał kobiety do samoakceptacji.
Kobieta jest piękna, jeśli tak postanowi. Wiek, rozmiar i kolor włosów nie mają z tym związku, tak samo jak imię czy wykształcenie…
Wygląda na to, że bardzo niewiele z nas postanawia być pięknymi. Znacznie częściej eksponujemy niezadowolenie ze swojego wyglądu: narzekamy na cerę i nadwagę, na za małe lub za duże piersi, zbyt chude lub tęgie łydki… Marzy ci się dobra wróżka, która czarodziejską różdżką „pyk!” przemieni cię w olśniewającą piękność, nie mającą żadnych trosk? Jesteś przekonana, że piękności trosk nie mają? Choć trudno ci w to uwierzyć, są kobiety, które chętnie zamieniłyby się z tobą na kształty, włosy czy elokwencję. Jedyną osobą, która zauważa w tobie wyłącznie mankamenty, jesteś… ty sama. I to akurat zmienić możesz.
Nie ma kobiet brzydkich; są tylko takie, które nie wiedzą, jak pięknie wyglądają…
Czasami wystarczy wizyta u dobrego fryzjera, podkreślenie dekoltu, obcasy i… koniecznie uśmiech, by odmłodnieć i wypięknieć. Tylko tyle! Ale – nie ma cudów – są tylko możliwości. Żyjesz tu i teraz. Nie od jutra. Nie od dnia, w którym waga łazienkowa wskaże satysfakcjonującą cię liczbę. Nie da się zasnąć i obudzić się dopiero wówczas, gdy będziesz smukła, śliczna, bogata i wciąż młoda, a może nawet młodsza. Nie warto odkładać na później tego, czym możesz cieszyć się już teraz. Dzięki temu nie uronisz ani chwili ze swojego życia, doświadczysz wszystkich wzruszeń i wyciągniesz wnioski. Czy jest sens odkładać kupno nowej sukienki do czasu, gdy schudniesz, a tymczasem nosić workowate ubrania, które cię szpecą? Jeśli mimo wysiłków nie uda ci się uzyskać pożądanych wymiarów, masz dwa wyjścia: możesz być wcieleniem frustracji, ponurym i źle ubranym – albo elegancką krągłą kobietą, przyciągającą pełne zachwytu spojrzenia. W której z tych ról wolisz widzieć siebie?
Gdyby odchudzanie było łatwe, zapewne wszyscy bylibyśmy szczupli. Jeśli wprowadzisz do swojego życia rozsądną dietę i porcję aktywności fizycznej, z pewnością zyska na tym twoje zdrowie i prawdopodobnie stracisz kilka kilogramów. Nie wczytuj się jednak z nadzieją w poradniki typu „jak osiągnąć idealną wagę”. Idealna waga nie istnieje. Nie istnieją też tzw. idealne wymiary, bo każda z nas jest niepowtarzalna i jedyna w swoim rodzaju. Ty też. Bądź dla siebie lepsza niż dotąd. Bądź tak dobra i wyrozumiała, jak potrafisz być dla innych. Obniż sobie poprzeczkę. Nie musisz się głodzić – wystarczy, że nie będziesz się objadać. Nie musisz zaczynać dnia od dwustu brzuszków – zrób ich pięć, niekoniecznie rano, byle sprawiało ci to radość. Znajduj przyjemność w tym, co robisz. I w tym, że robisz to dla siebie.
Trzeba śmiać się, nie czekając na szczęście, bo gotowiśmy umrzeć, nie uśmiechnąwszy się ani razu…
Wśród naukowców coraz częściej pojawiają się opinie, że odczuwanie szczęścia to nie tylko wrodzona cecha, ale przede wszystkim – wyuczona umiejętność. Równie popularny staje się pogląd, że szczęście, jakie odczuwasz, zależy nie tylko od okoliczności i warunków twojego życia, ale w głównej mierze od twojego nastawienia, od twojej gotowości do bycia szczęśliwą.
Czy to prawda? Sprawdź na własnym przykładzie. Przypomnij sobie, kiedy ostatnio uświadomiłaś sobie, że jesteś szczęśliwa. Wymień pięć osobistych powodów do szczęścia. Jeśli masz z tym kłopot, podpowiemy ci pewną „obiektywną” szczęśliwą piątkę:
1. Chodzę.
2. Widzę.
3. Mam dom.
4. Pracuję.
5. W moim kraju trwa pokój.
Możesz to uznać za banał, ale zapewniamy cię: wiele osób na świecie chciałoby takiego banału na co dzień.
Aby być szczęśliwą, wcale nie musisz szukać szczęścia. Wystarczy, że je zauważysz. Po prostu rozejrzyj się dookoła. Ważne: nie szukaj szczęścia i satysfakcji tam, gdzie ich nie znajdziesz – w zmiennych opiniach innych ludzi, na ekranie telewizora. Może nie musisz w ogóle szukać tego, co… nosisz w sobie.
Przestań się kontrolować i ograniczać, nie przymierzaj się do bezdusznych stereotypów i nie dopasowuj na siłę do ogólnie obowiązujących zasad (czyli: cudzych albo niczyich, a w każdym razie – nie twoich!). Posłuchaj swojego wewnętrznego głosu; przypomnij sobie, co ty lubisz i co tobie się naprawdę podoba. Spójrz w lustro, uśmiechnij się do swego odbicia: oto ktoś, kto nigdy cię nie opuści i nie zawiedzie. Pamiętasz dziewczynkę, którą kiedyś byłaś? Ona nadal tam jest, w tobie, i zastanawia się, gdzie schowałaś swoją spontaniczność, ciekawość świata, wewnętrzną radość. Nadal masz wielkie możliwości. Pewnie nie odkryjesz nowej planety (chociaż – kto wie?), ale masz szansę odkryć niejedną przyjemność w życiu.