U większości kobiet, wraz ze wzrostem wagi, maleje – niestety – poczucie własnej wartości i ochota na seks. Czy da się te proporcje odwrócić? Jest lepiej niż myślisz. Naprawdę! Ankiety coraz częściej pokazują, że kobiety otyłe kochają się równie często i równie satysfakcjonująco, co szczupłe.
To by sugerowało, że coraz więcej grubasek nabiera śmiałości i otwartości w sprawach seksu, a właśnie te cechy są kluczem do sukcesu. Chcesz dołączyć do tych kobiet? Oto lista przeszkód, które (być może) będziesz musiała pokonać.
Nie tylko ty masz z nim problem. Aż 80 proc. kobiet odczuwa niezadowolenie z wyglądu ciała, niezależnie od tego, czy mają powody do narzekania, czy nie. One też nie eksponują swoich wdzięków. Ani na basenie, ani w klubie fitness, ani w alkowie.
U ciebie przyczyną wstydu są nadmierne kilogramy? Wolisz, gdy w sypialni panuje półmrok? Nic w tym złego. Jeśli partner też lubi nastrojowe światło, nie ma powodu, by na siłę przestawiać się na współżycie przy stuwatowych żarówkach. Gorzej, jeśli twój wstyd sprawił, że w sypialni nie zdejmujesz ubrania lub w ogóle unikasz zbliżeń.
- Nasza rada: Jeśli chcesz zrobić pierwszy krok do przełamania wstydu, powinnaś najpierw samą siebie poznać. Jaka jesteś obecnie? Może to zabrzmi absurdalnie, ale wiele osób, które są otyłe od lat, nawet nie wie, jak naprawdę teraz wygląda. Bazują na takim obrazie siebie, jaki mają w głowie. Jak o sobie myślą – tak wyglądają… A przynajmniej tak im się wydaje. Dlatego unikają obiektywu, nie filmują się, nie patrzą w lustro. A jak już zerkną, to od razu krzyczą: „Dramat!” Daj sobie trochę czasu i pomału zacznij zerkać w lustro, np. po kąpieli. Patrz na brzuch, weź w dłonie piersi, pomasuj krągłe pośladki. Jeśli będziesz na nie spoglądać codziennie, przywykniesz do tego, że są odsłonięte.
Niska samoocena
Pojawia się ona zarówno w efekcie braku samoakceptacji, jak i poczucia nieakceptacji ze strony otoczenia. To podwójna siła, która sprawia, że kobietom o bujnych kształtach może być trudniej znaleźć partnera. Z jednej strony, kierują się potrzebą spełnienia, miłości, a z drugiej – już od początku przewidują klęskę w tych poszukiwaniach. Zamiast każdą nową znajomość (także nowy związek) traktować jak potwierdzenie swojej wartości i atrakcyjności – same szybko je ucinają. Jak? Swoim narzekaniem, podejrzeniami, że partner jest z nimi z litości. Niektóre otyłe kobiety, obawiając się współzawodniczyć o męskie zainteresowanie, unikają spotkań z ludźmi i dyskredytują mężczyzn w ogóle.
- Nasza rada: Sporządź listę przyjaciół. Potem spisz na kartce minimum 10 swoich zalet. Wypisz też, co udało ci się osiągnąć w minionym roku, np. zmieniłaś pracę na lepszą, systematycznie chodziłaś na basen, nie utyłaś… Jeśli czujesz taką potrzebę, zadzwoń do osób z „listy przyjaciół” i poproś, by podpowiedziały ci, co jeszcze masz w sobie fajnego. Pomoże ci to zbudować obraz siebie – osoby niezwykłej i ważnej (dla siebie oraz innych).
Wiara w mity
Że grubaska w łóżku wygląda groteskowo. Że seks osób puszystych nie może być namiętny. Że kobiety o bujnych kształtach są leniwymi kochankami. Te i inne bzdury potrafią utemperować libido. Jeśli chcesz, by twoje życie seksualne było spontaniczne, relaksujące i satysfakcjonujące – daj sobie prawo do niego. Dodatkowe kilogramy nie są wyznacznikiem tego, czy coś ci wypada lub nie. Owszem, może i mało się mówi o seksie w puszystym wydaniu, ale to nie znaczy, że on nie istnieje. A biorąc pod uwagę, że już blisko połowa Europejczyków ma nadwagę, możemy założyć, że uprawiają go prawie wszyscy!
- Nasza rada: Zadawaj sobie pytanie: „Na co mam ochotę?” zamiast: „Co mi wypada?”. Zapewne masz jakieś fantazje seksualne, marzenia… Zacznij je bez oporów realizować.
Zła dieta
Pełen żołądek potrafi zepsuć współżycie każdemu. Organizm w pierwszej kolejności spożytkuje wszystkie siły na trawienie, dopiero potem będzie skłonny do innych zadań. Po obfitym posiłku najbardziej chce nam się spać, a nie figlować. Staraj się ograniczyć wieczorne pojadanie, a przynajmniej unikaj ciężkostrawnych dań, które długo zalegają w żołądku. Nie zamawiaj ich podczas romantycznej kolacji, choćby nie wiem, jak cię kusiło!
- Nasza rada: Niektóre składniki pokarmowe mogą poprawiać życie intymne. Postaraj się, by w twoim jadłospisie gościły jak najczęściej. To głównie cynk, który jest potrzebny do syntezy hormonów płciowych, a także witaminy E, C i wszystkie z grupy B. Ważne jest też, by w diecie było dużo kwasów tłuszczowych omega-3, które przeciwdziałają miażdżycy, obniżają ciśnienie, hamują apetyt i działają przeciwdepresyjne. Bogatym źródłem wymienionych związków są ryby i owoce morza, np. ostrygi – najsłynniejszy afrodyzjak.
Jeśli gdzieś u podłoża ludzkiego funkcjonowania tkwi przekonanie o własnej nieatrakcyjności, to nie pozwala ono skoncentrować się na własnych odczuciach i „dostroić się” do partnera, lecz każe czujnie śledzić jego reakcje. To jakby stan ciągłego pogotowia: czekam na sygnał, że mu się nie podobam, że jest niezadowolony, znudzony, rozczarowany. Taka kontrola stresuje i nie pozwala na swobodę w relacji. W wyniku tego osoba z nadwagą nie potrafi czerpać z seksu przyjemności.
- Nasza rada: Od dziś każdy komplement ze strony partnera traktuj jak absolutną prawdę. Jeśli mówi, że mu się podobasz – to tak jest. Gdy twierdzi, że masz najcudowniejszy biust pod słońcem – to znaczy, że tak właśnie uważa. Nie myśl o tym, co będzie (czy ten związek ma szanse powodzenia, czy nie). Ciesz się każdym waszym wspólnym dniem. Jeśli ciągle będziesz miała fatalistyczne myśli, to w końcu podziałają jak samospełniająca się przepowiednia. Chcesz tego?
Brak kondycji
Nie da się ukryć, że może być ona kłopotliwa dla puszystych kochanków. Dlatego warto rozpoczynać zbliżenie pieszczotami (lepiej, by pierwsza pieszczona była kobieta, bo potrzebuje więcej czasu na podniecenie się), a potem przystąpić do finiszu, w zalecanych przez seksuologów pozycjach. Są takie trzy: misjonarska (otyłość może być tu wykorzystana do zintensyfikowania przeżyć, gdy partner będzie stymulował swoim ciężarem łechtaczkę partnerki), kolankowo-łokciowa (od tyłu) i „na jeźdźca”. Warto wypróbować też inne.
- Nasza rada: Szukanie nowych pozycji, patentów i udogodnień może być bardzo ekscytujące i satysfakcjonujące. Co więcej, zbliża partnerów i wzmacnia relacje, bo częściej szczerze rozmawiają o swoich doznaniach, analizują je i wspólnie zastanawiają się nad tym, co zmienić. Nie zawsze udane zbliżenie musi oznaczać stosunek płciowy. Bywa, że o wiele więcej przyjemności (bez zadyszki) dają pieszczoty dłońmi, pocałunki.
Może się zdarzyć, że to przez nie pojawią się kłopoty z seksem. Choćby z tego powodu nie powinnaś zaniedbywać badań. W porę wykryte schorzenia można wyleczyć lub utrzymać w takim stadium, że nie będą niekorzystnie wpływać na twoje życie seksualne. Jeśli masz dużą nadwagę, twoim wrogiem jest cukrzyca. Niszczy naczynia krwionośne i włókna nerwowe, co może zakłócać przekazywanie bodźców seksualnych z mózgu do narządów płciowych. Ok. 50 proc. osób z tym schorzeniem zgłasza różne zaburzenia aktywności seksualnej. Podobne problemy mogą mieć osoby z nadciśnieniem lub miażdżycą, która zwęża światło naczyń krwionośnych. A im gorzej są ukrwione narządy płciowe, tym mniej reagują na pieszczoty.
- Nasza rada: Badaj się systematycznie i staraj się prowadzić zdrowy styl życia. Postaraj się codziennie robić min. 10 tys. kroków (to ok. 5 km).
Kuszące koszulki…
Piękna, uwodzicielska bielizna będzie ci bardzo pomocna. Koronki, lekkie, zwiewne
halki, rozbudzające zmysły kolory są jak najbardziej dla ciebie. To nic, że
w najgorętszych momentach w sypialni partner i tak wszystko z ciebie zdejmie. Jeśli zadbasz o to, by mieć na sobie coś efektownego, twoje skrępowanie będzie znacznie mniejsze. Poza tym sama świadomość, że włożyłaś ładną bieliznę, sprawi, iż poczujesz się atrakcyjniejszą kobietą.
Czy wiesz, że…
…więcej zaburzeń seksualnych zgłaszają osoby z otyłością typu jabłko niż gruszka. Poza tym kobiety z figurą w kształcie tego drugiego owocu przez wielu mężczyzn uznawane są za bardziej zmysłowe i pociągające.