Jestem 48-letnią rozwódką. Pół roku temu zdecydowałam się na związek z poznanym przez Internet mężczyzną, który deklarował miłość i małżeństwo. Od początku znajomości chciał, żebym zgodziła się na seks grupowy. Ponieważ był bardzo namolny, starałam się mu wytłumaczyć, że nigdy wcześniej nie miałam takich doświadczeń i nie chcę ich mieć. Początkowo mieliśmy kilka udanych stosunków, ale jego ochota na seks za każdym razem malała. Teraz nie chce się ze mną kochać. Mówi, że poczeka, aż skruszeję i zgodzę się na jego propozycję.
Zaproponowałam więc, abyśmy zapisali się do klubu dla swingersów. Odbywają się tam wspólne tańce, kolacje, wycieczki, a udział w seksie nie jest obowiązkowy, można tylko obserwować. Jemu to za mało. Ostatnio kupił czasopismo z ogłoszeniami osób, które szukają par do seksu grupowego. Powysyłał do nich ogłoszenia, dołączając nasze zdjęcia. Odezwała się para, która chce nawiązać kontakt. Mój partner namawia mnie, abym natychmiast im odpisała. Ostatnio kategorycznie stwierdził, że moja zgoda na udział w seksie grupowym jest warunkiem ślubu. Co mam robić? Mariola
Seks grupowy – to zależy od Pani
Sama Pani musi sobie odpowiedzieć na pytanie, czy seks grupowy, którego uprawianie proponuje partner, jest czymś na tyle obcym i wbrew wyznawanym zasadom, że nie ma szans, aby kiedykolwiek go Pani zaaprobowała. Jeżeli odpowiedź jest twierdząca, a mimo to zdecyduje się Pani ulec żądaniom partnera, utraci Pani uczucie i zaufanie do niego, a także szacunek do samej siebie.
Taka sytuacja może grozić nie tylko rozpadem związku, ale także poważnymi zaburzeniami seksualnymi i osobowościowymi. Najczęściej, robiąc coś wbrew sobie (w Pani przypadku – godząc się na udział w seksie grupowym), traci się satysfakcję z interakcji seksualnej z partnerem. W przypadku seksualności kobiet zwykle kończy się to anorgazmią (brak orgazmu podczas stosunku płciowego), a czasem oziębłością płciową. Towarzyszy temu niskie poczucie własnej wartości. Nie ma szans, żeby w takiej sytuacji seks sprawiał kobiecie przyjemność.
Jedna z norm życia seksualnego, nazywana partnerską, mówi o tym, że normalne jest takie zachowanie seksualne, które akceptuje para kochanków. Natomiast nienormalne jest to, co jeden robi wbrew drugiemu lub sobie samemu. Proszę więc zastanowić się nad tym i nie robić nic, co stać będzie w niezgodzie z Pani wartościami i preferencjami seksualnymi.
Mysle ze jak sie kogos kocha to nie ma sie ochoty na to by sie ta osoba dzielic z innymi ( co wydaje mi sie niuniknione w seksie grupowym). Mysle ze ten mezczyzna chce sie posluzyc pania by zdobywac inne kobiety.
To szantaż seksualny.Niech Pani nie będzie parawanen dla jego zwichrowanych upodobań gdy upani mimo wszystko ulegnie zniszczy sobie własną godność!Pytanie czy warto aż tak dać sobą manipulować? I czy naprawdę ten ktoś zasługujena to by poświęcać mu swój czas?
Jestem człowiekiem z natury otwartym na nowe doświadczenia i chęć poznawania…po prostu ciekawym wszystkiego, czego nie widziałem, nie slyszalem, nie dotknąłem….dlatego przyszła mi do glowy taka myśl; każdy z nas ma jakieś słabe i mocne punkty, cos, na czym zależy ponad wszystko i cos, co może dl;a nas nie istnieć….znajdź to ,,cos’ (oprócz Jego warunku-zadania) u Niego, czego bardzo nie lubi, wręcz sie brzydzi, czy boi i ,,zaproponuj’, ze jesli sie zgodzi lub zrobi to, o co prosisz, to może spełnisz jego ,,prośbę’.P.s. Swoja droga nie wiem, czy byłbym w stanie być, w moim wypadku, z kobieta, która nie daje mi nic szczególnego, (bo tak rozumiem Wasza relacje), stawiająca warunki wbrew moim potrzebom i możliwościom….nie zastanawiałbym sie długo ….!…….)jestem Twoim rówieśnikiem(….
myśle że to jest kompletna abstrakcja
ja długo bym się nie zastanawiała tylko rzuciła tego faceta
witam jestem osoba swingujaca i wcale nie uwazam osoby bawiace sie w sex grupowy za wariatów raczej kazdy z tych ludzi szuka stylu na zycie i sprawia im to wielka przyjemnosc , jesli chodzi o pania podpowiem zeby nie dała sie zbałamucic nie jedna z pan została w taki sposób wciagnieta i nie fajnie , pomysl kobieto o sobie skoro on mam takie poglady to wiecznie albo sam bedzie szukał albo bedziesz wiecznie pod presia wiec dobrze sie zastanów wiem ze to trudne ale rozmawiaj i przedstawiaj swoje argumenty jesli sie zgodzisz zniszczysz swoja osobowosc wiec sie dobrze zastanów czy pan jest tego warty pozdrawiam
on wcale pani nie kocha tylko chodzi mu o sex
Przykro mi, że moje poglądy mogą być krzywdzące dla niektórych osób, ale zgadzam się z opinią, że seks grupowy jest czymś nienormalnym. Uważam, że to poniżające dla kobiety, a dla mężczyzny to świetny sposób, aby zaliczyć jak najwięcej kobiet i na samym zaliczaniu się kończy, nie wierzę, by mężczyzna szanował którąkolwiek ze swoich partnerek w seksie grupowym. Zresztą wątpię, by jakakolwiek kobieta miała szacunek sama do siebie po czymś takim, a jeśli nawet, to na pewno bardzo skrzywione poczucie własnej moralności. Tak więc, Pani Mariolu, niech się Pani nie da w to wciągnąć, bo ani mężczyzna, który Panią do seksu grupowego namawia nie jest wiele wart, ani Pani sama nie będzie potrafiła po czymś takim spojrzeć w lustro. Poadrawiam.