Zaczęłam się zastanawiać, czy to na pewno tylko PMS. Od kilku miesięcy tydzień przed okresem jestem nie do życia – zmęczenie, płaczliwość, lęki, czasem aż nie mogę się skupić w pracy. Wcześniej to był dzień, dwa i mijało. Teraz mam wrażenie, że to się ciągnie i wpływa na moje całe życie. Czy to normalne?

Jeśli mieszkasz w Wieliczce i zastanawiasz się, gdzie szukać wsparcia przy uzależnieniu – https://alkoholizmwieliczka.pl to strona, od której warto zacząć. Ciepły przekaz, dużo praktycznej treści.

Czego się spodziewać po takim przygotowaniu zawodowym?
https://zawodchlodnictwo.pl/tarnow/ ?
Czy to nie będzie wyłącznie papierek?
Co konkretnie mogę tak uzyskać?

Zaczęło mi się ostatnio odkładać sporo tłuszczu na brzuchu, a przy okazji czuję się często zmęczony po jedzeniu. Zrobiłem badania i niby wszystko w normie, ale coś mi tu nie gra. Czy nadwaga może wpływać na poziom cukru, nawet jeśli jeszcze nie ma diagnozy?

Zastanawiam się nad wizytą u ginekologa prywatnie w Rzeszowie. Zależy mi na szybkiej dostępności i spokojnej atmosferze. Jakie są Wasze doświadczenia?

Myślę o pójściu na terapię, ale słyszałam, że czasem warto najpierw zrobić diagnozę psychologiczną. Czy to rzeczywiście coś daje?

Od lat próbuję zrzucić kilka kilo, ale jakoś wszystko kończy się po tygodniu. Zastanawiam się, czy w ogóle jest sens iść do dietetyka, czy to tylko naciąganie. Kogo byście polecili z Wrocławia, jeśli już?

Od czego zacząć? Chciałabym schudnąć ale lubię sobie czasami wypić drinka wieczorem i nie wiem czy to nie opóźni efektów.. druga sprawa. Co jeść żeby nie być głodnym? Moja redukcja najdłużej trwała 2 tygodnie i po tym czasie wracałam do starych nawyków bo byłam głodna. Miałam diety od dietetyków ale po każdym razie kiedy zjadłam robiłam się po godzinie /2h głodna.

Nie przepadam też za samymi warzywami, ogólnie warzywa lubię , ale na chlebie . Samych nie lubię.. pomóżcie i napiszcie szczerze co o tym sądzicie…

Jak w temacie, na co się wybrać?